Bycie fizjoterapeutką i oderwanie się od zawodu w okresie świątecznym graniczy niemal z cudem. W czasie spotkań rodzinnych (oczywiście poza konsultacjami babć, cioć i wujków :)) często dostrzegam różne pozycje lub zachowania dzieci, które potencjalnie mogą być dla nich szkodliwe. Staram się zwracać na to uwagę (w zasadzie ciężko mi się powstrzymać – taka choroba zawodowa ;)). Temat siadu w literę W jest bardzo często poruszany podczas fizjoterapii. Rodzi on sporo kontrowersji więc postaram się opisać czy powinien spędzać rodzicom sen z powiek.
„Siad W" - jak wygląda?
“Siad W” jest to pozycja siedząca, w której dzieci siedzą z ugiętymi kolanami, pośladkami na podłodze pomiędzy nogami, stopy mogą się ustawiać na zewnątrz, lub chować między pośladkami. Rodzice i terapeuci najczęściej zauważają siedzące w ten sposób dzieci w wieku 3-6 lat, ale można to zaobserwować u młodszych lub starszych dzieci. Jeżeli chcecie dowiedzieć się, jak dbać o najmłodsze dzieci to zachęcamy do lektury artykułu o siadzie W u Mamy Fizjoterapeuty.
MIT 1
Dziecko nie siadałoby w ten sposób, gdyby było to niekomfortowe lub bolesne. Dlatego siad w literę W nie przeciąża mięśni i stawów i nie wymaga fizjoterapii.
„Siad W” jest zwykle stosowany, gdy dziecko siedzi na podłodze. Z biegiem czasu rutynowe przyjmowanie takiej pozycji wpływa na jeszcze nie w pełni rozwinięte kości i stawy. Ogólnie rzecz ujmując, do 3 roku życia stawy wykazują zwiększoną elastyczność i ruchomość, dlatego dzieci potrafią przyjąć pozycje dla nas dorosłych niewyobrażalne. Rotacja wewnętrzna (skręcenie do wewnątrz) kości udowej, które jest typowe u młodszych dzieci, ma tendencję do zmniejszania się po 8 roku życia. Wtedy dużo trudniej usiąść dziecku w takiej pozycji, jest ona niewygodna. Jednakże, jest ważne, aby fizjoterapeuta ocenił postawę najwcześniej jak się da. W wieku 8 lub nawet 6-7 lat mogą rozwinąć się już zaawansowane problemy, których można by było uniknąć, idąc na taką konsultację wcześniej.
Jakie są inne możliwe problemy?
Ponadto ten rodzaj siadu jest widoczny u dzieci, które mają inne problemy: obniżone napięcie mięśniowe, problemy sensoryczne, zaburzona koordynacja ruchowa. Dlatego, jeżeli taki rodzaj siedzenia dominuje, warto zastanowić się z czego wynika. Sam w sobie może nie dać żadnych objawów w przyszłości, ale jego podłoże może przyczyniać się do innych problemów, którym można zawczasu zapobiec. Ważna jest diagnostyka czy występują jakieś przyczyny przyjmowania pozycji siadu w literę W. W razie wykrycia problemu wdrożona wcześnie fizjoterapia jest skuteczniejsza. Niezmiernie ważna jest również diagnostyka w wieku niemowlęcym, aby zapobiec np. konsekwencjom asymetrii niemowlęcej.
MIT 2
Siad W daje dziecku dobrą stabilizację.
Faktem jest, że siad w literkę W jest jedną z bardziej stabilnych pozycji siedzących na podłodze. Nogi są rozłożone szeroko, dzięki czemu płaszczyzna podparcia się zwiększa. W tej pozycji mięśnie nie stabilizują stawów biodrowych i miednicy, a cała pozycja opiera się na strukturach stawowych. Miednica ustawia się w zbyt dużym tyłopochyleniu, co może skutkować nieprawidłową postawą siedzącą (na krześle), zmniejszoną rotacją tułowia i opóźnionym rozwojem motorycznym. Ponadto dziecko nie musi też aktywować swoich mięśni posturalnych, aby utrzymać tułów w pozycji pionowej. Nie trenuje wtedy mięśni, których bardzo potrzebuje w wyższych pozycjach do budowania prawidłowej postawy. Ta szeroka podstawa ogranicza też potrzebę przesuwania ciężaru ciała na pośladkach z boku na bok w czasie zabawy. W ten sposób układ nerwowy nie ma możliwości trenowania równowagi i koordynacji, bo nie może integrować prawej i lewej strony.
MIT 3
Siedziałam tak przez całe życie i nie mam z tego powodu żadnych problemów.
Zwiększenie wewnętrznej rotacji biodra przy jednoczesnym zmniejszeniu zakresu ruchu na zewnątrz może przyczynić się do występowania chodu gołębiego. Taki sposób chodzenia wiąże się z:
- częstym potykaniem się,
- niezdarnością,
- niestabilnością podczas chodzenia i biegania,
- zmniejszoną równowagą i świadomością ciała.
Może też dojść do rotacji zewnętrznej podudzia (tzw. ). Najlepiej widać to w staniu – stopa obrócona jest na zewnątrz a kolano do wewnątrz. Takie ustawienie może wywołać dolegliwości bólowe, wpływa też na sposób w jaki dziecko chodzi i biega. Obciążany jest głównie zewnętrzny brzeg stopy (od strony małego palca). Dzieci szybciej się męczą i chodzą wolniej.
Na każde dziecko należy patrzeć indywidualnie.
Często dolegliwości, które pojawiają się później nie łączymy z danym etapem rozwoju, nawet zapominając, że coś takiego miało miejsce. I może być tak, że rzeczywiście dla danej osoby dana rzecz nie przyniosła żadnych negatywnych skutków w przyszłości. Jednak musimy pamiętać, że to co dla jednej osoby jest neutralne, dla kogoś innego może mieć całkowicie odmienne skutki. Dlatego ważne jest, aby każde dziecko traktować indywidualnie. W razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultować się ze specjalistą.
Kiedy martwić się siadem w literę W i kiedy potrzebna jest fizjoterapia?
Prawdą jest, że siadanie w tej pozycji nie jest zawsze problemem. Jeśli dziecko często zmienia pozycje, a siad W nie jest dominującym sposobem siedzenia, to nie jest powodem do niepokoju. Zdarzają się jednak przypadki, w których trzeba szukać profesjonalnej pomocy.
Kiedy szukać pomocy?
Jeżeli Twoje dziecko często przyjmuje pozycję „siadu W” i zauważysz u niego którykolwiek z poniższych objawów, zaleca się przeprowadzenie profesjonalnej diagnozy:
- potykanie się,
- chód gołębi (dziecko stawia stopy do środka),
- wydaje Ci się ze może mieć niskie napięcie mięśniowe (np. zgarbiona pozycja siedząc na krześle),
- nie jest w stanie siedzieć samodzielnie w innej pozycji niż „W”,
- wydaje się niezdarny lub nieskoordynowany,
- często poleguje, męczy go utrzymywanie pozycji siedzącej,
- ma problemy z czynnościami takimi jak wiązanie butów, zapinanie płaszcza.
Alternatywne pozycje siedzenia:
- “w kokardkę”, czyli siad skrzyżny,
- “motylek”, czyli siad ze złączonymi stopami,
- siad z jedną nogą prostą drugą zgięta z przodu,
- siad boczny (oba kolana zgięte, a ciężar przeniesiony na jedno biodro, stopy ustawione na tą samą stronę) pozwala zmieniać strony, aby stymulacja przebiegała symetrycznie,
- siedzenie z nogami prostymi: obie nogi wyprostowane, plecy oparte o ścianę lub stabilną powierzchnię,
- siad klęczny: dziecko siada na w pozycji klęcznej z złączonymi piętami pod pośladkami, należy kontrolować, aby stopy się nie rozsuwały na boki i dziecko nie przechodziło do „siadu W”,
- przysiad: kolana szeroko, biodra między piętami nisko nad ziemią,
- siad na krześle: jeśli dziecko ma trudności z innymi pozycjami, siedzenie na niskim krześle nadal pozwoli mu uczestniczyć w zabawie, czas ten powinien być ograniczony, aby zachęcić do aktywacji mięśni.
Siedzenie siedzeniu nierówne...
Jak widzicie sposób siedzenia dziecka może rodzić wiele wątpliwości. Siad w literę W nie zawsze wymaga fizjoterapii. Ale jeżeli pojawiają się wątpliwości, warto skonsultować się z fizjoterapeutą.
A Twoje dziecko, jak lubi siadać?
Bibliografia:
- Crane J., Internal Rotational Deformities of the Lower Limb, Department of Orthopaedic Surgery – University Stellenbosch, 2008